15 kwietnia 2010 roku zmarł śp. ksiądz kan. Zbigniew Pawlak. Msza św. w naszej parafii w intencji Zmarłego w piątek 23 kwietnia o godz. 18.00. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…
8 odpowiedzi na “Zmarł śp. ks. Zbigniew Pawlak z Kicina”
Wlasnie czytalem o tym kaplanie wybieralem sie do niego i nie zdazylem.DOBRY JEZU A NASZ PANIE DAJ MU WIECZNE SPOCZYWANIE!
Myślę, że jest to ten sam ks. Zbigniew Pawlak, który na przełomie lat 60 i 70 robił doktorat z socjologii na KUL i był duszpasterzem na Poczekajce (akademik żeński KUL). Zaczynałam wówczas studia na KUL, na psychologii. Zawdzięczam Mu bardzo wiele. Już po studiach los kilka razy zetknął mnie z Nim. W pamięci pozostały wszystkie odbyte z Nim rozmowy. One zawsze były bardzo ważne, pełne treści. Nie rzucał słów na wiatr, nie próbował imponować, nie grał. Był zawsze sobą, do końca, zawsze szczery. Zawsze wrażliwy. Kochał „Małego Księcia” i „Polesia czar” i zarażał nas tą miłością. Szczególnie pozostają mi w pamięci dwie ostatnie rozmowy z Nim, jedna z czasów poznańskich, gdy był jeszcze duszpasterzem akademickim w Poznaniu i druga – ostatnia – gdy już nim nie był (na krotko przed wyjazdem z Poznania). Padły wówczas słowa, których sens zrozumiałam znacznie później, gdy już nie miałam z Nim kontaktu. Jeszcze raz, w 1981 roku dotarła do mnie wiadomość o Nim. Mój moskiewski przyjaciel – Feliks – podczas swojej ostatniej wizyty w Polsce (potem już go nie wypuszczano z ZSRR) w połowie sierpnia 1981 roku – powiedział mi, ze był pod Poznaniem, w maleńkiej miejscowości, gdzie poznał wspaniałego księdza. Coś mnie tknęło i zapytałam o nazwisko. Był to ks.Pawlak. I wtedy opowiedziałam Feliksowi trochę o ks. Pawlaku. Obiecywałam sobie, że gdy pojadę do Poznania odszukam tę miejscowość (zapomniałam jej nazwę po wyjeździe Feliksa) i pojadę, aby z Nim porozmawiać. Przewrotny los rzucił mnie poza Polskę i nigdy już więcej nie spotkałam ks. Pawlaka. Nie zapomniałam jednak. Pamięć o Nim powracała przy rożnych okazjach, tu na obczyźnie, bo takich ludzi – tak bardzo ludzkich i tak szlachetnych jak On – się nie zapomina. NIECH PAN OBDARZY GO WIECZNYM POKOJEM W SWOJEJ OBECNOŚCI… I może kiedyś, w wieczności spotkamy się i wtedy Mu powiem, jak bardzo ważne były tamte rozmowy w Lublinie i Poznaniu…
POKAZAŁ MI JEZUSA CHRYSTUSA I ZA TO MU DZIĘKUJĘ I DZIĘKOWAĆ BĘDĘ
Miałem go przez całe życie co dzień i nie potrafiłem korzystać z tych chwil.. teraz zostaje pustka łzy żałuję że zmarnowałem tyle czasu bez niego! ile bym dał by cofnąć czas …………
Człowiek posiadajacy w sercu miłosc,szczerosc i co najwazniejsze dobroc ktorą obdarowywał kazdego bez wyjątku.Pokazywał nam co dobre prowadził drogą prawdy od najmłodszych lat. Niedawno udzielił mi Ślubu-było to moim marzeniem.Świadomosc że juz nie ujrze jego osoby,usmiechu gdy mijałem go na drodze.Człowiek bez którego zycie nie bedzie juz takim samym.
Śp.ks. kan. Zbigniew Pawlak przez prawie 31 lat był proboszczem parafii p.w. św. Józefa w Kicinie.W wywiadzie udzielonym dla „Naszej Winnicy” z dnia 24 września 1995r. ks. Zbigniew Pawlak powiedział: „Moim marzeniem od chłopca było zostać proboszczem przy kościółku drewnianym i to marzenie się spełniło. Kiedy tu przybyłem, mówiłem moim parafianom, co niedzielę, o każdym elemencie naszego kościoła, żeby parafianie cenili jaki mają skarb”. W tymże wywiadzie ks. Zbigniew na zakończenie przesłał przesłanie do wszystkich czytelników: (…) proszę żeby cenić, szanować, cieszyć się i być wdzięcznym Panu Bogu za łaskę chrztu, za wiarę, bo Ta nasza wiara jest czasem jakby z rozpędu, z przyzwyczajenia. Nie mogę pojąć, jak można w niedzielę opuścić Mszę św.To dla mnie niepojęte. Nie dla tego, że jestem księdzem, ale dla tego, że mój ojciec i matka ciężko pracowali i nigdy nie było tak, żeby nie byli na Mszy św. To są moje korzenie. To jest nauka, którą w domu otrzymałem. Skoro wierzę w Jezusa Chrystusa, to wierzę,że On jest obecny, że On sprawuje Mszę św. Kapłan jest tylko narzędziem. Jezus dał siebie po to, aby razem być z nami, żebyśmy byli ze sobą razem i z Nim. Dał to nam jako TESTAMENT w ostatnich chwilach swojego życia na ziemi. (…) Trzeba pytać się często słowami Ewangelii:kim jest dla mnie Jezus Chrystus”. Bardzo proszę nie lekceważyć Jezusa w Eucharystii” Weźmy sobie do serca to przesłanie.
O Księdzu Kanoniku kilkakrotnie pisaliśmy na łamach „Naszej Winnicy” Ostatnia notatka ukazała się w związku jubileuszem 50 lecia kapłaństwa, które wspólnie obchodził 30 maja 2007 r. z ks. kan.Kazimierzem Sierpowskim, byłym naszym proboszczem. Będziemy ciepło Go wspominać i otaczać pamięcią modlitewną.
W dniu 15 kwietnia zmarł po krótkiej, ciężkiej chorobie ks. kanonik Zbigniew Pawlak zasłużony dla Ruchu Opieki Paliatywnej i Hospicyjnej kapelan Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej i Hospicjum Palium Szpitala Przemienienia Pańskiego UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Ks. kanonik Zbigniew Pawlak – współzałożyciel pierwszego w Polsce Zespołu Domowej Opieki Paliatywnej przy Katedrze Onkologii w Poznaniu, od 25 lat poświęcał wiele czasu ciężko chorym cierpiącym pacjentom i umierającym. Sprawował funkcję nauczyciela akademickiego przez 20 lat szkoląc studentów Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu oraz na terenie całej Polski: pielęgniarki, lekarzy, psychologów, pracowników socjalnych, fizjoterapeutów i wolontariuszy w zakresie tak trudnej problematyki jaką jest cierpienie duchowe – egzystencjalne oraz opieka duchowa.
Jego wielkie umiejętności dydaktyczne i przekazywana głęboka wiedza oparta na bogatym doświadczeniu łączonych przez wiele lat posług kapelana Hospicjum Palium i proboszcza parafii kościoła w Kicinie stanowią bezcenną wartość w tym zakresie. Uczestniczył aktywnie w wielu konferencjach z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej a ostatnio w dniu 12 marca br. w organizowanej na terenie Targów Poznańskich pod przewodnictwem profesora Aleksandra Kabscha konferencji poświęconej Postępom w rehabilitacji onkologicznej. Opracowanie pt. Aspekty duchowe opieki paliatywnej autorstwa ks. Zb. Pawlaka stanowi Jego istotny wkład w rozdział Opieka Paliatywna w podręczniku pod red prof. A Szczeklika: Choroby Wewnętrzne, którego drugie wydanie ukaże się w br.
Utraciliśmy wspaniałego duszpasterza i nauczyciela, ale przede wszystkim niezwykle ciepłego, skromnego, dobrego, mądrego i nade wszystko szlachetnego człowieka, którego odejście osierociło duchowo nas wszystkich, którzy znajomością z nim byliśmy zaszczyceni i opromienieni.
Wielu z nas odejście ks. Zbigniewa odczuwa jako osobistą, głęboką stratę. Spotkania z ks. Zbyszkiem, przepełnione bezinteresownym dobrem i szlachetnością jego codziennego życia, umacniały nas w wierze, przemieniały miłością i nadzieją.
Polecamy serdecznym wspomnieniom i modlitwom ŚP ks. Zbigniewa Pawlaka
W imieniu Zespołu Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej i Hospicjum Palium SK Przemienienia Pańskiego UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Prof. Jacek Łuczak – przyjaciel księdza Zbyszka
Poznań, 2010-04-16
Zmarł Wielki Człowiek, który śmierci potrafił nadać właściwą jej rangę. Troskliwy, wrażliwy nauczyciel. Prawdziwy Kapłan wskazujący Drogę do Nowej Rzeczywistości.
W łączności modlitewnej o Miłosiedzie dla Księdza Zbigniewa, dawna uczennica.
Wlasnie czytalem o tym kaplanie wybieralem sie do niego i nie zdazylem.DOBRY JEZU A NASZ PANIE DAJ MU WIECZNE SPOCZYWANIE!
Myślę, że jest to ten sam ks. Zbigniew Pawlak, który na przełomie lat 60 i 70 robił doktorat z socjologii na KUL i był duszpasterzem na Poczekajce (akademik żeński KUL). Zaczynałam wówczas studia na KUL, na psychologii. Zawdzięczam Mu bardzo wiele. Już po studiach los kilka razy zetknął mnie z Nim. W pamięci pozostały wszystkie odbyte z Nim rozmowy. One zawsze były bardzo ważne, pełne treści. Nie rzucał słów na wiatr, nie próbował imponować, nie grał. Był zawsze sobą, do końca, zawsze szczery. Zawsze wrażliwy. Kochał „Małego Księcia” i „Polesia czar” i zarażał nas tą miłością. Szczególnie pozostają mi w pamięci dwie ostatnie rozmowy z Nim, jedna z czasów poznańskich, gdy był jeszcze duszpasterzem akademickim w Poznaniu i druga – ostatnia – gdy już nim nie był (na krotko przed wyjazdem z Poznania). Padły wówczas słowa, których sens zrozumiałam znacznie później, gdy już nie miałam z Nim kontaktu. Jeszcze raz, w 1981 roku dotarła do mnie wiadomość o Nim. Mój moskiewski przyjaciel – Feliks – podczas swojej ostatniej wizyty w Polsce (potem już go nie wypuszczano z ZSRR) w połowie sierpnia 1981 roku – powiedział mi, ze był pod Poznaniem, w maleńkiej miejscowości, gdzie poznał wspaniałego księdza. Coś mnie tknęło i zapytałam o nazwisko. Był to ks.Pawlak. I wtedy opowiedziałam Feliksowi trochę o ks. Pawlaku. Obiecywałam sobie, że gdy pojadę do Poznania odszukam tę miejscowość (zapomniałam jej nazwę po wyjeździe Feliksa) i pojadę, aby z Nim porozmawiać. Przewrotny los rzucił mnie poza Polskę i nigdy już więcej nie spotkałam ks. Pawlaka. Nie zapomniałam jednak. Pamięć o Nim powracała przy rożnych okazjach, tu na obczyźnie, bo takich ludzi – tak bardzo ludzkich i tak szlachetnych jak On – się nie zapomina. NIECH PAN OBDARZY GO WIECZNYM POKOJEM W SWOJEJ OBECNOŚCI… I może kiedyś, w wieczności spotkamy się i wtedy Mu powiem, jak bardzo ważne były tamte rozmowy w Lublinie i Poznaniu…
POKAZAŁ MI JEZUSA CHRYSTUSA I ZA TO MU DZIĘKUJĘ I DZIĘKOWAĆ BĘDĘ
Miałem go przez całe życie co dzień i nie potrafiłem korzystać z tych chwil.. teraz zostaje pustka łzy żałuję że zmarnowałem tyle czasu bez niego! ile bym dał by cofnąć czas …………
Człowiek posiadajacy w sercu miłosc,szczerosc i co najwazniejsze dobroc ktorą obdarowywał kazdego bez wyjątku.Pokazywał nam co dobre prowadził drogą prawdy od najmłodszych lat. Niedawno udzielił mi Ślubu-było to moim marzeniem.Świadomosc że juz nie ujrze jego osoby,usmiechu gdy mijałem go na drodze.Człowiek bez którego zycie nie bedzie juz takim samym.
Śp.ks. kan. Zbigniew Pawlak przez prawie 31 lat był proboszczem parafii p.w. św. Józefa w Kicinie.W wywiadzie udzielonym dla „Naszej Winnicy” z dnia 24 września 1995r. ks. Zbigniew Pawlak powiedział: „Moim marzeniem od chłopca było zostać proboszczem przy kościółku drewnianym i to marzenie się spełniło. Kiedy tu przybyłem, mówiłem moim parafianom, co niedzielę, o każdym elemencie naszego kościoła, żeby parafianie cenili jaki mają skarb”. W tymże wywiadzie ks. Zbigniew na zakończenie przesłał przesłanie do wszystkich czytelników: (…) proszę żeby cenić, szanować, cieszyć się i być wdzięcznym Panu Bogu za łaskę chrztu, za wiarę, bo Ta nasza wiara jest czasem jakby z rozpędu, z przyzwyczajenia. Nie mogę pojąć, jak można w niedzielę opuścić Mszę św.To dla mnie niepojęte. Nie dla tego, że jestem księdzem, ale dla tego, że mój ojciec i matka ciężko pracowali i nigdy nie było tak, żeby nie byli na Mszy św. To są moje korzenie. To jest nauka, którą w domu otrzymałem. Skoro wierzę w Jezusa Chrystusa, to wierzę,że On jest obecny, że On sprawuje Mszę św. Kapłan jest tylko narzędziem. Jezus dał siebie po to, aby razem być z nami, żebyśmy byli ze sobą razem i z Nim. Dał to nam jako TESTAMENT w ostatnich chwilach swojego życia na ziemi. (…) Trzeba pytać się często słowami Ewangelii:kim jest dla mnie Jezus Chrystus”. Bardzo proszę nie lekceważyć Jezusa w Eucharystii” Weźmy sobie do serca to przesłanie.
O Księdzu Kanoniku kilkakrotnie pisaliśmy na łamach „Naszej Winnicy” Ostatnia notatka ukazała się w związku jubileuszem 50 lecia kapłaństwa, które wspólnie obchodził 30 maja 2007 r. z ks. kan.Kazimierzem Sierpowskim, byłym naszym proboszczem. Będziemy ciepło Go wspominać i otaczać pamięcią modlitewną.
W dniu 15 kwietnia zmarł po krótkiej, ciężkiej chorobie ks. kanonik Zbigniew Pawlak zasłużony dla Ruchu Opieki Paliatywnej i Hospicyjnej kapelan Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej i Hospicjum Palium Szpitala Przemienienia Pańskiego UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Ks. kanonik Zbigniew Pawlak – współzałożyciel pierwszego w Polsce Zespołu Domowej Opieki Paliatywnej przy Katedrze Onkologii w Poznaniu, od 25 lat poświęcał wiele czasu ciężko chorym cierpiącym pacjentom i umierającym. Sprawował funkcję nauczyciela akademickiego przez 20 lat szkoląc studentów Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu oraz na terenie całej Polski: pielęgniarki, lekarzy, psychologów, pracowników socjalnych, fizjoterapeutów i wolontariuszy w zakresie tak trudnej problematyki jaką jest cierpienie duchowe – egzystencjalne oraz opieka duchowa.
Jego wielkie umiejętności dydaktyczne i przekazywana głęboka wiedza oparta na bogatym doświadczeniu łączonych przez wiele lat posług kapelana Hospicjum Palium i proboszcza parafii kościoła w Kicinie stanowią bezcenną wartość w tym zakresie. Uczestniczył aktywnie w wielu konferencjach z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej a ostatnio w dniu 12 marca br. w organizowanej na terenie Targów Poznańskich pod przewodnictwem profesora Aleksandra Kabscha konferencji poświęconej Postępom w rehabilitacji onkologicznej. Opracowanie pt. Aspekty duchowe opieki paliatywnej autorstwa ks. Zb. Pawlaka stanowi Jego istotny wkład w rozdział Opieka Paliatywna w podręczniku pod red prof. A Szczeklika: Choroby Wewnętrzne, którego drugie wydanie ukaże się w br.
Utraciliśmy wspaniałego duszpasterza i nauczyciela, ale przede wszystkim niezwykle ciepłego, skromnego, dobrego, mądrego i nade wszystko szlachetnego człowieka, którego odejście osierociło duchowo nas wszystkich, którzy znajomością z nim byliśmy zaszczyceni i opromienieni.
Wielu z nas odejście ks. Zbigniewa odczuwa jako osobistą, głęboką stratę. Spotkania z ks. Zbyszkiem, przepełnione bezinteresownym dobrem i szlachetnością jego codziennego życia, umacniały nas w wierze, przemieniały miłością i nadzieją.
Polecamy serdecznym wspomnieniom i modlitwom ŚP ks. Zbigniewa Pawlaka
W imieniu Zespołu Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej i Hospicjum Palium SK Przemienienia Pańskiego UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Prof. Jacek Łuczak – przyjaciel księdza Zbyszka
Poznań, 2010-04-16
Zmarł Wielki Człowiek, który śmierci potrafił nadać właściwą jej rangę. Troskliwy, wrażliwy nauczyciel. Prawdziwy Kapłan wskazujący Drogę do Nowej Rzeczywistości.
W łączności modlitewnej o Miłosiedzie dla Księdza Zbigniewa, dawna uczennica.