Radość VI Niedzieli Wielkanocnej

radoaaRadość współczesnego chrześcijanina: znów musze iść do kościoła, nie mogę zjeść mięsa w piątek, nie mogę się zabawić w Wielkim poście. Idziemy czasami na Mszę jak na skazanie. Trzeba iść do spowiedzi bo tak wypada, bo tak każą. Przeczytałem niedawno zdanie, które można potraktować jak kwintesencję stosunku części Polaków do katolicyzmu. Sprzedawczyni w piekarni zwierzała się nieco zbyt głośno swojej koleżance: „No co ty, ja księdzu na spowiedzi nigdy wszystkiego nie mówię. Wiesz, jaka by była awantura?”. Czy będę miał radość odchodząc z konfesjonału z myślą, że udało mi się oszukać księdza? Czy będę szczęśliwy? Może przez chwilę tak. Ale kiedy wejdę w głąb siebie okaże się jak bardzo jestem pusty, jak bardzo zwyciężyła moja pycha. Kiedyś powiedziała i uświadomiła mi pewna siostra zakonna: zobacz jak odchodzisz od komunii, jak wychodzisz z kościoła. Czy jest tam radość? Kiedy byłem mały, cieszyłem się gdy była na Mszy modlitwa Ojcze nasz, bo wiedziałem ze zbliża się koniec Mszy. Są osoby, które z tego nie wyrosły. Czy o to chodzi? Czy chodzi o to żeby coś zaliczyć?

„To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.” Moi Drodzy! Nikt i nic na świecie nie da nam pełnej radości. Bez przyjęcia tej prawdy jesteśmy na straconej pozycji, już jesteśmy nieszczęśliwi. Jan Paweł II w Toronto mówił do młodych chrześcijan: „Ludzie są stworzeni do radości. Słuszne jest zatem Wasze pragnienie szczęścia. Chrystus ma odpowiedź na to Wasze pragnienie. Ale prosi Was, abyście mu zaufali. Prawdziwa radość jest zwycięstwem, czymś, czego nie sposób osiągnąć bez długiej i trudnej walki. Chrystus ma tajemnicę tego zwycięstwa.”

X Qba

Nabożeństwa majowe

img_9860.jpgZapraszamy na Nabożeństwa majowe w kościele: poniedziałki, wtorki i czwartki po Mszy św.,w pozostałe dni 15 minut przede Mszą św.; oraz każdego dnia o 21.00 przy grocie.

Zapraszamy!!!

Pierwsza Komunia święta

eucharystiaDziś po raz pierwszy grupa naszych dzieci przystąpi do I Komunii świętej. Naszymi modlitwami otaczamy wszystkich – Kto spożywa ciało moje ma życie wieczne – mówi Jezus! Kochane dzieci życzymy Wam wiary!

Zapraszamy do galerii gdzie można obejrzeć kilka zdjęć dzieci z I Komunii św., Spowiedzi i zdjęcia indywidualne.

„Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.

J 6, 52-58

Nie róbmy fajerwerków z Pierwszej Komunii Świętej

komunia-awiataNie róbmy fajerwerków z Pierwszej Komunii Świętej – apeluje biskup Antoni Długosz do rodziców i duszpasterzy. Dzieci chcą i potrafią przeżyć ten dzień pięknie. Wszystko zależy od tego, czy dorośli im w tym pomogą, czy przeszkodzą…

Co roku w maju ożywa dyskusja na temat sposobów przeżywania Pierwszej Komunii Świętej. Publicyści wyliczają, ile kosztować będzie zorganizowanie komunijnej uroczystości, wskazują na najnowsze trendy w strojach czy prezentach komunijnych, które z roku na rok są coraz bardziej wyszukane i droższe. „Komunijne szaleństwo widać już u fryzjerek i kosmetyczek” – donosi dziennik „Polska” w artykule „Luksus ważniejszy od sakramentu” (15.04). Modne jest wystylizowanie córkom paznokci lub seans w solarium. Niektórzy rodzice gotowi są nawet zafundować dziecku operację plastyczną uszu. „W całym spektaklu najważniejszy jest oczywiście strój” – konkluduje autorka tekstu Agnieszka Jasińska.

Gdzie patologia, gdzie norma?

Zastanawiam się, skąd ta pewność dziennikarki? Dla kogo najważniejszy jest wygląd? Dla duszpasterzy? Na pewno nie. Dla dzieci? Wątpię. Dla rodziców? Dla niektórych pewnie tak, ale czy dla wszystkich? Czy rodzice przy zdrowych zmysłach poślą dziecko przed Komunią do solarium lub na operację plastyczną? Czy przypadki patologiczne należy uznawać za regułę lub dominujący trend obyczajowy? Zadzwoniłem z ciekawości do jednego z salonów kosmetyczno-fryzjerskich i zapytałem o „komunijne szaleństwo”. – Od 9 lat prowadzę salon i w ciągu tego czasu dwa razy zamówiono u mnie manicure dla komunijnego dziecka. Raz matka prosiła o solarium dla dziecka, ale wybiłam jej to z głowy, bo to po prostu niebezpieczne. Owszem, dziewczynki robią sobie przed Pierwszą Komunią fryzury, ale nie pamiętam jakichś specjalnych ekstrawagancji – usłyszałem od Bernadety Krzak, właścicielki Studia Urody w Katowicach.

A co z kosztami uroczystości komunijnej? Poprosiłem kilkoro znajomych rodziców o oszacowanie kosztów Komunii. Padały sumy w przedziale od 3 do 5 tys., czyli o połowę niższe niż podawane są w prasowych doniesieniach. Oczywiście znajdą się rodzice, którzy wydadzą na Komunię dziecka 10 tys. i więcej. Można znowu zapytać: co jest normą, a co przerostem chorych ambicji rodziców? Postawy ekstremalne lepiej sprzedają się medialnie, ale niekoniecznie dają prawdziwy obraz całości.

Jak przeżyć ten dzień?

Pomysłów jest wiele. Ks. Gogoliński podkreśla, że Pierwsza Komunia ma być wydarzeniem rodzinnym. Dlatego stara się zaangażować w czytania, modlitwę wiernych, procesję z darami i rodziców, i dzieci. Udziela Komunii pod dwiema postaciami. Zachęca, by przed wyjściem do kościoła rodzina pomodliła się wspólnie. – Staram się, aby w homilii był zawsze jakiś pogląd, czyli jakiś przedmiot czy opowiadanie, które działa na emocje dzieci. Na koniec kieruję kilka słów do rodziców. Zachęcam też dzieci, aby podzieliły się słodyczami czy zabawkami z dziećmi z domów dziecka. Taka zbiórka bardzo dobrze się udaje – mówi ks. Józef Oleszko z Bielska.

Biskup Długosz podkreśla, że nie należy planować wystawnych przyjęć, jedynie rodzinne śniadanie czy obiad, podczas którego na stole będzie stał krzyż i paliła się pierwszokomunijna świeca, znak obecności Pana Jezusa. Spotkanie przy stole ma być przedłużeniem Eucharystii, dlatego bezcelowa jest dyskusja nad obecnością alkoholu. To, że rodzinne spotkanie odbywa się w lokalach, niekoniecznie musi oznaczać wielką ucztę. Tak nieraz jest dla rodziców po prostu wygodniej. Warto jednak zadbać o to, by podczas przyjęcia w lokalu panowała atmosfera religijna. Podkreśli ją na pewno modlitwa przed posiłkiem.

A co z prezentami?

– Dziecko ma uświadamiać sobie, że najważniejszy jest Pan Jezus. Dlatego między innymi warto się postarać, by tego dnia prezenty nie stały się od Niego istotniejsze. Trzeba o tym z dzieckiem porozmawiać wcześniej, a przekonamy się, że dzieci świetnie tę prawdę rozumieją i chętnie akceptują – przekonuje bp Długosz. Duszpasterze proponują rodzicom, by prezenty wręczali albo w sobotę, albo nawet tydzień wcześniej.

Najgorzej jest opanować rodzinkę, która nakręca prezentową gorączkę. Psychika dziecka jest taka, że materialna rzecz będzie działała mocniej na emocje niż przeżycie duchowe. – Nie wygramy prawdopodobnie z prezentami – uważa Iza Paszkowska. – Dlatego radziłabym nie antagonizować na zasadzie „liczy się tylko Pan Jezus, a nie prezenty”. Dziecko będzie się i tak cieszyć prezentami. To jest naturalne. Dlatego nie należy mu wmawiać, że ta radość jest zła czy zakazana. Chodzi raczej o ukierunkowanie tego wszystkiego w stronę znaczenia, tego, co się dzieje. Pokazać mu, że goście i prezenty są ze względu na wagę tego wydarzenia. To jest twoje święto. Jesteś ważny, jesteś dziś bohaterem dnia, bo zamieszkał w tobie Ktoś największy i najważniejszy.

ks. Tomasz Jaklewicz „Gość niedzielny”

Królowa Polski Maryja

mb-czestochowskaMaj jest miesiącem dla polskich katolików szczególnym. Jest on naznaczony obecnością Maryi w liturgii Kościoła oraz w polskiej pobożności. Nabożeństwo majowe stało się dla katolików popularnym znakiem przywiązania do Maryi Królowej Polski. 3 maja jest dniem, kiedy katolicy obchodzą uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Jest to święto, które rozpoczyna miesiąc czci maryjnej. Tego dnia na Jasnej Górze i w całym kraju odbywają się jedne z największych uroczystości maryjnych.

Od wieków losy narodu polskiego wiązały się z dziejami Kościoła. W kościele katolickim szczególnie kult Matki Bożej odgrywał ważną rolę w kształtowaniu się ducha patriotycznego i religijnego Narodu. Maryja zawsze czuwała nad wiernymi. Nie tylko w spokojnych latach, ale i w trudnych chwilach. Nie opuściła Polaków podczas „potopu szwedzkiego”, w czasach zaborów, powstań i wojen. To właśnie Ona dodawała sił całemu Narodowi, jednoczyła go, zagrzewała do walki.

Symbolem wolności narodowej i religijnej stała się właśnie Matka Boża Częstochowska na Jasnej Górze. W 1655 roku Szwedzi napadli na Rzeczpospolitą. Ojczyzna nie była na to przygotowana. Naród był skłócony, szlachta podzielona. Sytuacja doprowadziła do zajęcia kraju przez Szwedów. Przekazy mówią, że 8.XI. 1655 roku wojska wroga stanęły pod murami Jasnej Góry. Najeźdźcy byli przekonani, iż twierdza się podda równie szybko jak reszta kraju. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, Polacy oddani Matce Bożej, postanowili stawić czoła ogromnej armii wroga i bronić się do ostatniego żołnierza.

Niewielka armia Maryi odniosła zwycięstwo. Wydarzenie to miało zatem nie tylko znaczenie polityczne ale również religijne. Król Jan Kazimierz docenił opiekę Matki Boskiej i 1.IV.1656 roku złożył uroczyste ślubowanie w Katedrze Lwowskiej, oddając kraj pod jej władanie. Od tej chwili Maryja stała się patronką i Królową Polski.

W 1962 roku papież Jan XXIII ogłosił Maryję Królową Polski. Została ona patronką Polski wraz ze św. Wojciechem, biskupem – męczennikiem i św. Stanisławem.

Święto rozpoczyna w kościołach katolickich nabożeństwa ku czci Maryi z codziennie śpiewaną Litanią Loretańską i pieśniami maryjnymi. Nabożeństwa majowe są w Polsce bardzo popularne i gromadzą rzesze wiernych. W kościołach katolickich rozbrzmiewają wezwania: „Maryjo, Królowo Polski, Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”.